26 kwi 2009

Kontrola cz. 2



System ma pewien problem, nie do końca kontroluje ostatnie wolne medium, czyli Internet, w walce z tym stanem rzeczy nasłany przez międzynarodowe korporacje szwedzki sąd oskarżył niedawno kilku ludzi za udostępnianie sum kontrolnych do filmów, gier na swoich serwerach... i w końcu doprowadził do ich skazania oraz nałożenia olbrzymiej grzywny.
Proces czterech osób związanych z serwisem The Pirate Bay Fredrika Neij, Gottfrida Svartholm Warg, Petera Sunde Kolmisoppi i Carla Lundström rozpoczął się w lutym br.
Ferdrik, Gottfrid i Peter to współzałożyciele serwisu i jego administratorzy. Carl to dziedzic milionowej fortuny, finansowa podpora The Pirate Bay i najbardziej ekstremistyczny członek ekipy.
Wszyscy oskarżeni byli o pomoc w przestępstwie polegającym na masowym naruszaniu praw autorskich. Pierwotnie zarzucano, że tracker jest komercyjny i czerpie ze swojej działalności dochody. Przewinął się również zarzut ucieczki przed szwedzkim wymiarem sprawiedliwości, związany z domniemanym planem przeniesienie serwerów za granicę.
Obrona The Pirate Bay oparta była na stanowisku, że strona stanowi jedynie rolę wyszukiwarki sum kontrolnych treści nadsyłanych przez użytkowników a wszystkie transfery odbywają się między komputerami użytkowników, nie przechodząc przez serwery TPB. Takie same sumy można znaleźć również poprzez google.
Proces zakończył się wyrokiem skazującym. Sąd uznał, że twórcy serwisu dopuścili się pomocy w naruszaniu praw autorskich i skazał ich na rok więzienia oraz grzywnę w wysokości 30 mln szwedzkich koron (2,4 miliony GBP, 3,5 miliona dolarów).
Co najciekawsze kilkanaście dni po ogłoszeniu wyroku okazało się, że sędzia jest członkiem organizacji ochrony praw autorskich, czyli na smyczy korporacji, które domagały się skazania oskarżonych. Prawnik skazanego rzecznika Pirate Bay, Petera Sunde, widzi w tym naruszenie obowiązku bezstronności procesowej i domaga się powtórzenia procesu - za "Sveriges Radio's P3" donosi serwis "Local.se". "Tomas Norström, który wysłał Sunde i jego kolegów do więzienia, jest członkiem kilku organizacji chroniących prawa autorskie (m.in. "Svenska föreningen för upphovsrätt" oraz "Svenska föreningen för industriellt rättsskydd"), tych samych, do których należą skarżący Pirate Bay reprezentanci przemysłu rozrywkowego".