1 kwi 2009

Polski Obama z Baraków


Mamy swojego własnego polskiego Obame z Baraków! SLD wystawiło na listy zbliżających się wyborów do europarlamentu Patricka Kibangou, mieszkającego od 29 lat w Polszy Kongijczyka. Co może taki czarnu...ehaekhm czarnoskóry europoseł załatwić w Brukseli? Ano dużo, ale co się będę produkował, oddajmy głos samemu Kibangou:

Dlaczego kandyduje pan do Parlamentu Europejskiego?

Kibangou - Nie znaleźć się na lista wyborcza jako atrakcja. Mieszkam w tym kraja od 29 lat, chcę coś dla niego robić i jestem Polaka.
Mam bardzo dobra kontakty w Afryka. Wiele moich kolega pełni dziś ważna stanowisko. Chciałbym kontaktować z Afryka polska firmy, promować tam nasza produkt i kultura.
Mam też nadzieja na odwrócenie niekorzystnego wizerunek Polska w Europa jako kraja nietolerancyjnego i rasistowskiego.

Z innej beczki:

Dziennikarze interesowali się tym, że na zjeździe SLD fotografował się pan z generałem Wojciechem Jaruzelskim. Rozmawiał pan z nim?

Kibangou - Rozmawiałem i jestem dumny z tego oraz z tego, że uścisnąłem mu rękę. Czy chcemy, czy nie, to człowiek, który pisał historię. Rozmawiałem z kilkoma kolegami, którzy nie wiedzą, co to stan wojenny, bo mieli wtedy po 3 lub 4 lata. Powiedziałem im, że jako Afrykańczyk, mogę im powiedzieć, co to jest dyktatura. Moje rozumienie polityki mówiło mi, że Jaruzelski dojdzie do władzy. Z afrykańskimi kolegami przewidzieliśmy wszystko, co się działo w Polsce. Przewidzieliśmy, że Kania ustąpi i odda władzę komuś z silniejszą ręką. Po jakimś czasie Jaruzelski doszedł do władzy. Pamiętam że dostał gratulacje od Wałęsy. Nawet Kuroń, Wałęsa, Geremek, czy inni przywódcy Solidarności, nie krytykowali Jaruzelskiego. Dlaczego? Jaruzelski jest żołnierzem, wiedział, co mogli tu zrobić Rosjanie i co było w Pradze. Polityk musi wyczuć moment, żeby zrobić dane posunięcie.

Wprowadzenie stanu wojennego była dobre?!

Kibangou - Tak, to była dobra decyzja. Niektórzy mogą mówić, że nie wiem, co to znaczyło, bo nie straciłem wtedy nikogo z rodziny. Straciłem moją siostrę przez wojnę, która była u nas, gdy Francuzi wprowadzali swojego prezydenta do władzy. Znam ten ból. Czasami trzeba coś zapłacić. Jaruzelski musiał zatrzymać to, co się zaczęło dziać. Ludzie nie pamiętają, że potem on, czując, że Związek Radziecki zaczyna być słaby, że z Gorbaczowem można rozmawiać, doprowadził do Okrągłego Stołu. Mając armię, mógł na siłę utrzymać władzę (mimo, że straciłby ją, ale jakimś kosztem). Nawet nie brał udziału w późniejszym dzieleniu władzy. To wielki polityk i mam dla niego szacunek. Chciałbym kiedyś jeszcze pojechać do niego i spokojnie porozmawiać.


Niżej link do filmiku z gościem który na dniach naszym firmom załatwi kontrakty na wszystko w afryce:
www.youtube.com/watch?v=5v_YLJ2tt70